Reportaż „Listy z Europy”, zawierający wywiad ze mną w mojej paryskiej galerii na rue Quincampoix, przeprowadzony był przez jakąś młodą dziennikarkę w początku lat 90-tych. Był to okres, gdy udana sprzedaż obrazów Mistrza Japończykom zwróciła na mnie uwagę mediów polskich, bo chodziło o duże pieniądze. Toteż w tamtym czasie wielokrotnie proszony byłem o wywiady przez żądnych sensacji dziennikarzy polskich. W tym wypadku chodzi o „free-lance” dziennikarkę, która sprzedała potem ten wywiad polskiej telewizji.