Witam Panie Piotrze. Uważam, że Sanok jest miejscem, które ze względu na swoje położenie o wiele lepiej nadaje się do wystawiania prac Mistrza. Najpierw podróż w dzikie ostępy Bieszczadów potem ten widok z zamku na pagórki, wzniesienia w końcu klimat samego zamku. Tyle tylko, że to co brzmi w teorii bardzo malowniczo zostało skutecznie zniszczone przez naczelstwo samego zamku. Wielka wielka szkoda. To w jaki sposób prezentują w Sanoku prace na pewno nie jest tożsame z intencją mistrza, który jak wynika z listów, chciał nadać galerii swoich prac klimat bardziej dramatyczny. Jest zamek, były możliwości a skończyło się jak zwykle. Oczywiście oddanie w całości jego wizji byłoby niemożliwe ze względów finansowych, ale można było przynajmniej iść w tym kierunku. W tej chwili Warszawa to faktycznie świetny pomysł, bo z całą pewnością większa rzesza fanów a nawet tylko zwykłych ciekawskich będzie miała dostęp do tych prac. Duże miasto z dobrymi połączeniami i w miarę dużą liczbą turystów (w tym zagranicznych) rokuje na to, że więcej osób będzie mogło choćby otrzeć się o prace wielkiego artystę (choćby przypadkowo - bo kto raz zobaczy...).
Dzięki, Dzięki Panie Piotrze za to co Pan zrobił i robi dla tej sztuki.
PS mam tylko małą prośbę - proszę częściej do nas fanów (pasjonatów itp.) pisać korzystając z zakładki "nowości". Ostatni wpis pojawił się w marcu i bałem się, że coś złego stało się w Pana życiu. Proszę więcej nie wystawiać nas na takie próby bo drugiego Takiego człowieka już nie będzie. Gdyby wszyscy artyści mogli spotkać na swojej drodze Takich ludzi... Na szczęście J-23 znowu nadaje :-)

Cudownie! Proszę informować na bieżąco o postępach.